Blues tkaczek
W pracowni tkackiej Suwalskiego Ośrodka Kultury
Wędrując przez Suwałki Jegle i Gwidon dotarli do pracowni tkackiej i tam usłyszeli opowieść o bluesie tkaczek:
Jest wiele rytmów tkania w zależności od techniki tkackiej, od tkaniny, którą chcemy utkać. Rytmy tkania różnią się w zależności od samego instrumentu czyli krosień, które mają podnóżki, nieciernicę, płochę i listwę, którą tkaczka wybiera ręcznie wzór.
Blues tkaczek to muzyka na ręce i nogi, których używa się tkając/grając.
Tkaczka jak opowiadaczka snuje i przeplata nici jak wątki opowieści, jak pieśń, a nici są różne – lniane, wełniane. Len był najdawniejszy, z lnu tkało się no koszule a z wełny na przykład nakrycia. Aby len był biały, trzeba było polewać go wodą a potem kładło się go nad rzeką jak było gorąco i wybielało go słońce.
Tkaczki lubiły śpiewać i Jegle z Gwidonem usłyszeli pieśń, która okazała się być dobrą wróżbą. Nitki ich historii zaczęły się splatać coraz mocniej. Była to pieśń weselna…