OPOWIEŚĆ
JERZEGO DUSZY
HERBATKA OSZCZĘDNOŚCIOWA Żydzi najwięcej pili herbaty. Robili to z namaszczeniem, jak w dalekowschodnich rytuałach. Pamiętam, że Lipsztat często mawiał, że pije herbatkę oszczędnościową. - Co znaczy, panie Lipsztat, oszczędnościowa? - zapytałem w końcu. - To jest tak - odpowiedział. - Biorę sobie szklankę gorzkiej herbaty. Wkładam do ust kostkę cukru. I jak piję, to mam herbatę z jednej strony, a cukier z drugiej. I jest słodko. W ten sposób oszczędzam na cukrze. . |
|